Niedziela Pokoju – Sabina
Pokój i dobro!
Mam na imię Sabina. Byłam pewna, że moja wiara jest na tyle silna, że
wszystko przetrzyma. Wydawało mi się, że zbudowałam swoją wiarę na
trwałych fundamentach, więc jest nie zachwiana. Mówiłam sobie chodzę
przecież do kościoła co niedzielę, a czasami nawet w tygodniu, modlę się,
staram się być dobrym człowiekiem, od czasu do czasu uczestniczę
w rekolekcjach. Jednak półtora roku temu wszystko się zmieniło. Moja mama
zaprosiła mnie na spotkania Wspólnoty Służebnica Ducha. Pojechałam, ale
z nastawieniem że i tak nic się nie zmieni, bo przecież jestem wierząca
i praktykująca. W tamten dzień w moim sercu zaczęło dziać się coś
niesamowitego. Na nowo zagościł w nim Jezus Chrystus, który powoli zaczął
dokonywać przemian. Wcześniej byłam takim chodzącym smutasem, nie
potrafiłam cieszyć się życiem. Inni ludzie zachęcali mnie do uśmiechu. Jednak
po upływie czasu sama zaczęłam zauważać zmiany. Zamiast ogólnego
pesymizmu pojawił się optymizm i coraz częstsza radość. Teraz mam pokój
w sercu, bo widzę, że moja wiara stała się żywa i autentyczna. Pragnę
nieustannie ją rozwijać. Poprawiła się także jakość mojego życia, każdy dzień
ma dla mnie sens. We Wspólnocie zostałam bardzo życzliwie przyjęta
i z każdym dniem doświadczam coraz więcej dobra i pomocy od każdego. Nie
mamy ograniczeń wiekowych. Małe dzieci przynoszą na rękach rodzice, dla
tych, którzy przychodzą na własnych nogach, zawsze znajdzie się miejsce,
starszych i pozostałych członków rodziny przynosimy w naszych sercach.
Zapraszam, więc Każdą i Każdego z Was!!
CHWAŁA PANU!! 🙂